Ludzie myślący stereotypowo postrzegają przedstawicielki płci żeńskiej jako maniaczki zakupów, rozmiłowane w szczególności w butach, kosmetykach oraz odzieży. W rzeczywistości panie są świadomymi i coraz bardziej wymagającymi klientkami, które tworzą stale rosnący rynek, dwukrotnie większy od Chin i Indii łącznie. O rynkowej roli kobiet, a także ich znaczeniu w biznesie piszą na blogu Harvard Business Review Sylvia Ann Hewlett, Melinda Marshall i Laura Sherbin.

Kobiety kontrolują około 20 bln dolarów wszystkich wydatków konsumenckich. Posiadają bądź zarządzają między 25 a 33% prywatnych firm i zarabiają ok. 13 bln dolarów. A ich siła nabywcza stale rośnie – analitycy przewidują, że na koniec 2014 r. powinny dysponować łączną kwotą 18 bln dolarów. Dla przedsiębiorstw chcących dotrzeć do pań ze swoją ofertą kluczem do sukcesu jest rozpracowanie, czego oczekuje żeńska klientela. Nic prostszego? Bynajmniej.

Według badań Center for Talent Innovation, reprezentowanego przez Hewlett, Marshall i Sherbin, firmy coraz częściej wybierają kobiety jako segment docelowy. Rzadko jednak korzystają z potencjału tych, którzy wiedzą o paniach najwięcej, a mianowicie… kobiet – pracowników. Dotyczy to w szczególności damskiej zdolności do innowacji, stanowiącej niezwykle ważną umiejętność. Bardzo często kadra zarządzająca nie ma pomysłu jak ją wykorzystać.

Zespoły, w których znajduje się przynajmniej jedna kobieta za podstawę swojego funkcjonowania uznają nieustanne eksplorowanie nowych możliwości oraz ich wykorzystywanie. Wyniki badań dowodzą, że w przypadku firm kierujących swoją ofertę do pań, posiadanie w zespole przedstawicielki płci żeńskiej, zwiększa prawdopodobieństwo sukcesu rynkowego o 144%. Natomiast czynnikiem zwiększającym o 89% innowacyjność kobiet jest otwarta na komunikację kultura organizacyjna, a szczególnie równy podział czasu wypowiedzi między kobiety i mężczyzn. Z kolei liderzy dbający o to, by każda pracownica w danym zespole otrzymywała konstruktywną i wspierającą informacją zwrotną, zwiększają prawdopodobieństwo ujawnienia się przełomowych pomysłów o 128%.

Należy jednak pamiętać, że nawet najlepsze kobiece pomysły nie wdrożą się same – potrzebują wsparcia ze strony kierownictwa. Autorki badania podają ciekawy przykład z rynku indyjskiego. W 2007 r. Rajashree Nambiar, dyrektorka jednego z oddziałów banku Standard Chartered India, postawiła na swoją intuicję. Wydawało się jej, że żeńska część klienteli nie jest zadowolona z obsługi, w związku z czym zleciła badanie satysfakcji wśród korzystających z banku pań. Wyniki potwierdziły przypuszczenia Nambiar – klientki czuły się poniżane bądź onieśmielane przez bankierów płci męskiej. Co zrobiła przedsiębiorcza pani dyrektor?

Nambiar zaproponowała swoim przełożonym całkowitą metamorfozę dwóch oddziałów banku – w Kalkucie i New Delhi. Cały personel placówek składa się obecnie wyłącznie z kobiet, dotyczy to nawet pracowników ochrony. Klientki traktowane są jak przedsiębiorcze, zarabiające na siebie i rodzinę osoby, a nie jak tzw. żony przy mężach. Między 2009 a 2010 rokiem, oba oddziały znacznie zwiększyły zyski ze sprzedaży usług – w Kalkucie o 127% a w New Delhi o 75%. W tym samym czasie przeciętny wzrost w pozostałych placówkach wyniósł tylko 48%.

Jak dowodzi przykład Rajashree Nambiar, warto postawić na potencjał kobiet. Zwłaszcza jeżeli myśli się o podbiciu rynku wartego 20 bln dolarów. Trudno będzie tego dokonać bez wykorzystania talentów i umiejętności żeńskiej części personelu.