Z problemami natury ekonomicznej borykali się w ostatnich latach nie tylko Grecy. Na wynikach włoskiej i hiszpańskiej gospodarki cieniem kładło się m.in. wysokie bezrobocie. Na łamach naszego portalu wielokrotnie przytaczaliśmy niespecjalnie krzepiące dane makroekonomiczne dla wspomnianych państw. Jednak ostatnio nastroje Włochów i Hiszpanów powinny ulec poprawie, a wszystko dlatego, że gospodarki obu krajów zdają się wychodzić z problemów. Co na to wskazuje?

Jak donosi BBC, hiszpańskie sklepy zatrudniają obecnie liczbę pracowników na poziomie zbliżonym do tego, sprzed czasów kryzysu. W listopadzie zatrudnienie w handlu detalicznym wzrosło o 1,8% w porównaniu do poprzedniego roku, przy czym jest to tempo najszybsze od czasu wkroczenia w okres głębokiej recesji w 2008 roku. Zwiększył się również poziom sprzedaży detalicznej – o 3,3% w stosunku do listopada 2014 r.

To szesnasty miesiąc wzrostu z rzędu. Hiszpańscy sprzedawcy liczą więc na to, że końcówka roku przyniesie wreszcie zadowalające zyski. W2015 roku wydatki gospodarstw domowych w tym kraju wzrosły, a wszystko dzięki spadkowi cen ropy naftowej oraz cięciom podatkowym. Przełożyło się to również na ożywienie całej gospodarki Hiszpanii. W trzecim kwartale roku odnotowano wzrost na poziomie 0,8%.

Z kolei we Włoszech tempo wzrostu było niższe niż oczekiwano. Według danych UE wyniosło ono 0,2%. Na dobrym, stabilnym poziomie utrzymuje się natomiast wskaźnik zaufania biznesu. Co prawda w grudniu odnotowano jego nieco niższą wartość, jednak nadal są to wielkości bliskie ostatnich maksimów. Na wysokim poziomie utrzymuje się również wskaźnik zaufania konsumentów. Biorąc pod uwagę fakt, iż Włochy i Hiszpania są trzecią i czwartą największą gospodarką strefy euro, dobre informacje dla tych państw są krzepiące dla pozostałych krajów członkowskich.