Trwający już od ponad roku konflikt zbrojny na Ukrainie spowodował najgłębszy kryzys bezpieczeństwa w Europie od czasów Zimnej Wojny. Zaostrzenie retoryki wojennej w Rosji i sankcje gospodarcze krajów zachodnich spowodowały, że rynek rosyjski stał się bardzo trudny dla wielu zagranicznych firm. Szczególnie odczuwają to firmy z kapitałem amerykańskim, a do takich z pewnością należy gigant rynku motoryzacyjnego General Motors (GM).

W ostatnich dniach właśnie General Motors wydał oświadczenie, w którym zapowiada wycofanie z rosyjskiego rynku bardzo popularnej tam do tej pory marki Opel. Stanie się to do końca bieżącego roku i będzie kosztować firmę około 600 milionów dolarów. Przypomnijmy, że Opel jest spółką zależną od GM. Powodem takiej zaskakującej decyzji było gwałtowne załamanie na rosyjskim rynku motoryzacyjnym. W ciągu ostatniego roku sprzedaż Opla spadła tam aż o 86% w porównaniu do roku poprzedniego. Opel to zresztą nie jedyna marka należąca do GM, która zanotowała tak gwałtowny spadek na rosyjskim rynku. Podobnie stało się z Chevroletem, który zanotował 74% spadek sprzedaży. W przypadku tej marki szefostwo GM zadecydowało jednakże, że pozostanie ona na rynku, choć produkcja zostanie zdecydowanie ograniczona. Oznacza to między innymi zaprzestanie kooperacji z firmą Gaz. Kontynuowana będzie za to produkcja Chevroleta Niwa, która produkowana jest wspólnie z firmą Avtovaz.

Wycofanie z rosyjskiego rynku Opla oznacza, że od czerwca zawieszona zostanie produkcja w zakładach tej marki w Sankt Petersburgu. Pracę może stracić ponad tysiąc pracowników. Jak powiedział prezes GM Dan Ammann cyt. „ostatnie decyzje dotyczące rynku w Rosji są jedynie częścią szerszych zmian podejmowanych w celu zapewnienia firmie jak najlepszych perspektyw na globalnych rynkach. Naszą główną troską jest unikanie inwestycji w miejscach, gdzie perspektywy dla prowadzenia biznesu są niejasne”.

Wycofanie Opla i ograniczenia w produkcji Chevroleta nie oznaczają jednak, że GM nie będzie obecne na rosyjskim rynku. Ciągle dobrze sprzedają się tam bowiem najbardziej luksusowe produkty z amerykańskiej stajni: Cadillaki, model sportowe Corvetta i Camaro, a także SUV Tahoe. Ponadto, szefowie GM zapowiedzieli, że firma nadal będzie wspierać serwisem i dostawami części zamiennych tych swoich rosyjskich klientów, którzy zakupili samochody jej marek.

Kwestią do dyskusji są powody załamania sprzedaży odnotowane przez GM na rosyjskim rynku. Czy to efekt sankcji gospodarczych nałożonych na Rosję i ogólnego załamania na tamtejszym rynku pojazdów średniej klasy, czy też może jest to efekt bojkotu amerykańskich produktów, na co wpływ ma wyraźny wzrost napięcia między Rosją a USA? Zapraszam do dyskusji.