Polską opinię publiczną zajmuje w tych dniach tzw. afera taśmowa, której bohaterowie zostali nagrani podczas rozmów w restauracji. Zagrożenie bycia nagranym w miejscu publicznym to poważny kłopot, ale blednie on w porównaniu z tym, co może się stać, gdy nasz telefon lub smartfon zacznie nas szpiegować. Jak to możliwe?

Amerykański portal aukcyjny eBay ogłosił właśnie, iż blokuje wszelkie aukcje na których oferowane są smartfony Star‒N9500 wyprodukowane w Chinach. Ten dość popularny model smartfona pracujący pod systemem Android został „zdemaskowany” przez jedną z niemieckich firm zajmujących się bezpieczeństwem teleinformatycznym. Okazało się, że na urządzeniu zainstalowano fabrycznie program szpiegujący, który przesyłał na serwery w Chinach wszelkie informacje znajdujące się w pamięci urządzenia, włącznie z danymi umożliwiającymi transakcje finansowe. Co więcej, oprogramowanie szpiegujące miało możliwości przechwytywania rozmów, treści maili, a nawet aktywowania zdalnie mikrofonu i kamery w smartfonie i tym samym nagrywania obrazu i dźwięku z otoczenia. Zdaniem specjalistów, oprogramowanie szpiegujące zostało preinstalowane w warunkach fabrycznych i jest niemożliwe do usunięcia z poziomu interfejsu użytkownika. Co więcej, oprogramowanie działa w tle udając całkowicie legalną aplikację Google Play Store. Chiński smartfon zdobył sobie niemałą popularność, gdyż z wyglądu do złudzenia przypomina Samsung Galaxy 4, a jego cena to zaledwie około 30% ceny modelu Samsunga.

Jak głosi oświadczenie eBay cyt. „w trosce o naszych użytkowników zdecydowaliśmy się na blokowanie aukcji na których oferowane są wskazane chińskie smartfony”. Pomimo wykrycia złośliwego oprogramowania w smartfonach Star N9500 nadal są one jednak dostępne w sieci, m. in. w internetowym sklepie Amazon. Jak dotąd Amazon nie skomentował w żaden sposób tej sprawy.

Ciekawostką związaną z powyższą sprawą jest fakt, iż firmy przez które głównie odbywa się dystrybucja chińskich smartfonów z „niespodzianką” mają swoją siedzibę w chińskim Shenzen i to właśnie tam kończy się trop. Nikt nie jest w stanie wskazać zakładów produkcyjnych, gdzie powstaje ten sprzęt. Jak przypominają jednak dziennikarze, nie jest to pierwszy raz, gdy chińskie produkty naszpikowane są złośliwym oprogramowaniem. W 2012 roku Microsoft ogłosił, iż w komputerach kilku chińskich producentów znaleziono preinstalowane fabrycznie oprogramowanie szpiegowskie. Z kolei w ubiegłym roku niemiecka firma E‒Plus ujawniła, że chińskie smartfony dostarczane były do klientów z kartą pamięci SD zainfekowaną szpiegowskim oprogramowaniem.