Informacje dotyczące sytuacji na rynku motoryzacyjnym wywołują spore zainteresowanie ekonomistów i przedsiębiorców, gdyż w pewnym stopniu stanowią odzwierciedlenie kondycji, w jakiej znajduje się gospodarka. Jeden z najbardziej znanych i cenionych producentów samochodów na świecie, ogłosił właśnie wyniki finansowe za ostatni kwartał. Firma nadal jest na plusie, ale zyski są coraz niższe. Analitycy podkreślają jednak, że spadek zysku netto jest mniejszy niż prognozowano.   

Ze względu na w dalszym ciągu niestabilną sytuację na rynkach europejskich oraz inwestycje poczynione w nowe technologie, BMW odnotowało spadek zysku ze sprzedaży w kluczowym segmencie swojej działalności. Zysk przed opodatkowaniem spadł w analizowanym kwartale o 4,1% do poziomu 1,6 mln euro, przy czym ten sam wskaźnik dla całego koncernu wzrósł o 0,1% i wyniósł 1,9 mln euro. Co ciekawe, liczba sprzedanych aut wzrosła w tym samym okresie o 10,7%, ustanawiając kolejny rekord 481.657 sztuk.

W oficjalnym oświadczeniu podkreślono, że koncern jest zadowolony z osiągniętych wyników, mimo iż Europa pozostaje w dalszym ciągu rynkiem pełnym wyzwań. Obniżenie zysków uzasadniono wyższym poziomem wydatków na rozwijanie oferty bazującej na nowoczesnych technologiach, m.in. napędzie elektrycznym. Prezes BMW Norbert Reithofer oczekuje dalszego wzrostu sprzedaży produkowanych przez koncern aut, a także utrzymania poziomu rocznego zysku przed opodatkowaniem na poziomie z poprzedniego roku obrachunkowego.

Jak podało BBC, do wzrostu sprzedaży przyczyniło się przede wszystkim olbrzymie powodzenie BMW serii 3. W ciągu 9 miesięcy zainteresowanie kupujących tymi modelami zwiększyło się o 27,6%. Również inne marki aut produkowanych w ramach koncernu poradziły sobie całkiem nieźle. Światowa sprzedaż popularnych Mini wzrosła o 5,8%, a aut marki Rolls-Royce o 13,6%, przy czym najlepsze wyniki osiągnięto w Azji i w obu Amerykach.